poniedziałek, 30 marca 2015

Zaimponuję loszkom grając na...

bądź mną
lvl 4
tate każe ci grać na klawiszach i akordeonie XD
12 lvli potem
idziesz do licbazy
widzisz jak jakiś banan gra na gitarze otoczony loszkami
genialnypomysł
przynosisz do licbazy akordeon
ksywka "cygan" do końca roku

Jak żyć w Anglii


Anon 25lvl, bezrobotne guwno here.

Jakiś seba zadzwonił wczoraj, że dzisiaj u nich w agencji pracy jakieś targi i że z gołymi rękoma nie wyjdę. Z racji, że w CV mam wpisane tylko średnie i rok doświadczenia jako magazynier to poszedłem, bo w sumie pół roku lurkowałem i mam tylko stówkę na koncie.

Jak coś takiego potrafi zdołować ja nawet nie. Dali mnie do pokoju z jakimiś mirasami, sebkami, karynkami i grażynkami. W pokoju elegancko z zachowaniem odpowiedniego akcentowania i dykcji pani od HR przedstawiała nam oferty pracy przy taśmie jako operator, dźwigacz czy inny pakowacz

dostaną panie niebagatelne 12zł/h brutto, a panowie 13zł/h brutto, standardowy system 3 zmianowy z możliwą, niezapowiedzianą pracą w nadgodzinach, te wspaniałe warunki naszego klienta przypieczętowane są umową na czas określony przedłużaną co tydzień z możliwością starania się o umowę o pracę u naszego klienta

Po tej jakże wspaniałej prezentacji brała pojedynczo każdego do pokoju na rozmowy i ja siedząc z resztą w pomieszczeniu konferencyjnym zacząłem słuchać historii jakichś zbyszków po 50-tce z przepitymi twarzami jak to się nie pracowało u tego albo tamtego, a ten to chuj, a tamten to oszust i jeszcze na skanery smsy wysyła, że za wolno pracujesz. Jakiś miras po 40-tce wannabe śmieszek z gębą Krzycha Szufli i ciuchami rodem z lat 90 (kurtka watnik, jakaś fioletowa koszula godna twardego, polskiego wesela) zaczął coś filozofować
 
hehe no, bo w Polsce to zawsze ty jesteś winny
no w Polsce to zawsze 100% normy to 150% zachodniej hehe
tak to jest w tym państwie
w anglii w takiej pracy nie masz przerwy, masz lunch, kolega po kilku latach w anglii przyjechał do Polski, poszedł do przychodni i tam panie mówią "lekarz chyba na przerwę poszedł", a on do nich "nie na przerwę tylko lunch hehe"
a ja pracowałem w tej amerykańskiej firmie jako pakowacz to mnie poganiali jak psa, a ja się nie dałem i się zwolniłem, potem robiłem na taśmie u Janusza Sp. Z.o.o. to było ok, napracowałem się już trochę w życiu hehehe


Zaraz wtórowała mu karynka
 
a no ja tesz tam pracowała hehe, ten kierownik to chuj taki wysoki zawsze siem mnie czepiał pewnie żona mu nie daje w domu hahahaaaaa
a tam ci jeszcze każą nie tylko uważać na paczki, ale jeszcze zasuwać jak robocik haha oszuści i bandyci

Grażynki siedzą z boku
mój Boże
dajcie spokój
luuuuuuudzie


Do tego była jedna ukrainka, ale spokojnie siedziała i nic nie mówiła. Z resztą ją jestem w stanie zrozumieć, bo u nas to ona jest w stanie zarobić nawet na takiej guwno pracy. Dla polaków z tej ligi, m.in. siebie nie mam szacunku. Mało tego, w oszklonym pomieszczeniu obok była pieniężna paniusia od HR, która przyjęła poważnego pana w koszuli i z tego co słyszałem to rozmawiali o pracy na stanowisku kierownika, dyskutowali ze sobą, śmiali się, ona mu nawet kawe zaproponowała. Jaki to był kontrast na tle nas tam siedzących obdartusów.
Wspomniałem o sobie, bo w sumie to mnie przygnębia, że ja do takiego guwna należę. Od 5 lat robie robienie kupy z dupy do kibla z czego cały czas jestem na pierwszym roku, bo może większość z was nie jest w stanie tego zrozumieć, ale tak jest jak ktoś jest spierdolony, zjebany i nie myśli racjonalnie. Pomyśleć, że ja będę w przyszłości takim szuflą daje mi ochotą do zajebania siebie, szkoda mi tylko starszych, którzy w chuj kasy w końcu we mnie włożyli, a ja miałbym teraz zrobić taki logout. Z jednej strony to przygnębia, z drugiej motywuje chociaż po tylu latach już się nie łudzę, ale póki mogę być jeszcze defekentem to się nie zatrzymuję. Mam takie prawo w tym kraju.

Ktoś mnie oszukał w kilogramach

Stara znajoma z czasów podstawówki pisała do mnie od jakiegoś czasu zapraszając na spotkanie. W końcu byłem we Wrocławiu więc poszedłem na spotkanie. Wszystko byłoby spoko, gdyby nie to, że na zdjęciach ma z 60kg, a w realu pewnie ze trzy razy więcej XD Tłuste włosy itp. generalnie wstyd iść przez miasto z takim paszczurem. W jaki sposób po dżentelmeńsku zakończyłem spotkanie?

W oddali przyjeżdżał autobus, powiedziałem że nim podjedziemy i szybko bo zaraz ucieknie, zacząłem do niego biec, grubas nie zdążył xDDD

Lód w kostce

Heh.
Mój chrześniak chciał żeby mu kupić loda, takiego w kostce śmietankowego. Mówię, mu że nie, bo jeszcze nie jest tak ciepło i będzie chory. A on ryczy. To się wkurzyłem i kupiłem.

Kupiłem mu margarynę w kostce i powiedziałem, że to lód. Zjadł całą, a potem dwa dni matce rzygał na patelnię do jajecznicy.