anonki, skoro przedsiębiorcze janusze zakładają sobie panele słoneczne
na dachu i potem sprzedają prąd elektrowni, to da się sprzedawać wodę do
miejskiej sieci wodociągowej? A jak nie da się zrobić tego oficjalnie
to czy da się sprzedawać tak żeby oni o tym nie wiedzieli, tzn po prostu
wpuszczać wodę do rur skąd przypływa? bo tak na logikę wodomierz
powinien kręcić się w drugą stronę, a wodomierze które są ukryte w
piwnicach też będą się kręciły w drugą stronę, więc nie przyjdą mirki z
wodociągów szukać czy ktoś magnesów nie przyczepia u siebie w domu
Zauważyłem po prostu że jestem w posiadaniu dużej ilości zbędnej wody,
na przykład deszczówki, śniegu tylko żeby rozpuścić śnieg trzeba zużyć
trochę energi więc nie jest to już tak bardzo opłacalne
Ścieków bym nie wpuszczał, nie chce żeby kawałki kupy latały po takich
cienkich rurach mogą się rury pozapychać i kurde przypał ale za to na
przykład woda po kartoflach się przecież nadaje, woda z wanny, nie
używam dużej ilości mydła i szamponów więc będzie identyczna w smaku a
pozatym i tak będzie rozpuszczona w wodzie z wodociągów
dolaroanonki, dobry pomysł na biznes wymyśliłem? duże ryzyko niepowodzenia?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz