środa, 10 grudnia 2014
Ała moja noga
Jak byłem mały to nie mieliśmy łóżek, więc spałem na dwóch krzesłach
połączonych ze sobą. Raz śniło mi się, że śpię w wygodnym łóżku i
rozprostowuję nogi, przez co jedno krzesło się przewróciło, a ja
złamałem nogę. Rodzice powiedzieli, że mam sam jechać na rowerze do
szpitala, bo oszczędzają na paliwie. Miałem taką przypadłość, że ciągle
smarkałem, a rodzice oszczędzali na chusteczkach. Raz w szkole nie
wytrzymałem i wysmarkałem się w rękaw koleżanki. Zakochałem się w niej.
Gdy wróciłem do domu i poinformowałem rodziców o mojej miłości,
powiedzieli, żebym się wziął za naukę, a nie miłości mi w głowie.
Dostałem szlaban na wychodzenie z domu na miesiąc. Nie wytrzymałem i
wyskoczyłem przez okno. Niestety wpadłem do piwnicy. Drzwi wyjściowe
były zamknięte na klucz, więc musiałem tam długo siedzieć. Żeby
przetrwać musiałem jeść szczury. W końcu udało mi się otworzyć drzwi.
Jednak, gdy je otworzyłem to zemdlałem. Obudziłem się w szpitalu.
Powiedzieli, że zaraziłem się wścieklizną i badają na mnie leki. W
szpitalu miałem tylko jedną parę majtek, matka mi powiedziała, że jak mi
się ubrudzą to mam przewrócić je na drugą stronę i wtedy będą czyste. W
końcu znaleźli odpowiedni lek, ale podali mi nie ten co trzeba i
dostałem raka. Piszę do was mirki, żebyście powiedzieli moim rodzicom,
że ich kocham i tęsknię.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz