poniedziałek, 8 czerwca 2015

Wybory

-byń z mame i tate w gościach u brata
-mame konkretnie wstawiona, tate zresztą też
-zbliża się wieczór
-no suny, jak dojedzieme do dome to idziemy głosować
-jak tylko brate nas dowiózł to tate jebnął się do wyra w ciuchach i powiedział ze on nigdzie nie idzie
-mame robi awanture i mówi suny chociaż ty zachowaj się jak dorosły człowiek
-próbuj tłumaczyć że jeden głos i tak nic nie zmieni, mame zaczyna wrzeszczeć histerycznie że wstyd jej za takiego darmozjada pierdolonego
-zgódź się byle tylko przestała cię szkalować anon wrażliwiec here, mame potrafi doprowadzić mnie do stanu w którym rzuciłbym się z okna byle tylko nie słuchać co o mnie myśli
-dopiero w drodze do komisji uświadom sobie jak bardzo najebana jest mame
-zasugeruj żeby może jednak wrócić i złap mame za rękę, mame próbuje sie z tobą szarpać i sie wypierdala
-wyłap lepe na pizde i zbierz srogi opierdol w odległości kilku metrów od grupy małolatów na przystanku
-idź 2 metry za mame i nawet nie mruknij, zrównaj się z nią przy wejściu do komisji
-dzień dobry ja bym chciała zagłosować i mój syn także, mieszkamy pod jednym adresem
-czuj na sobie wzrok wszystkich osób w pomieszczeniu, zdaj sobie sprawę z tego że każdy już się zorientował po bełkocie mame w jakim jest stanie
-karyna z komisji mówi jej że musi pokazać dowód
-mame zaczyna szukać w torebce, ale nie może znaleźć, kładzie ją na stół na którym leżą karty i wyciąga rzeczy
-czuj że za chwile dostaniesz wylewu, do tego za wami stoi już w kolejce jakaś parka i ostentacyjnie wzdycha
-mame mówi że hehe chyba zapomniała z domu i zaczyna pakować rzeczy z powrotem
-powiedz że poczekasz przed drzwiami, mame się oburza że jak to przecież zaraz zamykają komisje to chociaż niech ja zagłosuje
-karyna z grymasem wkurwienia na twarzy podaje ci karte, weź ją i udaj sie do kabiny
-mame zostawia torebke na stole i idzie za tobą, mówi teatralnym szeptem, pokazując palcem na kartce "tu postaw krzyżyk anon, Andrzej Sebastian Duda tylko równo"
-trzęsącymi się dłońmi zegnij kartkę na pół i wrzuć do urny, z burakiem na twarzy czekaj aż mame zbierze wszystko co powyjmowała z torebki
-nie powiedz nawet do widzenia i zaraz po przekroczeniu progu drzwi komisji pobiegnij do dome
-mame dalej nie wróciła i tbw pewnie poszła dalej pić do jakiejś swojej koleżanki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz