niedziela, 13 października 2013

Przegryw z rosołem na weselu

>23lvl przegryw
>rodzina zabiera cię na wesele jakiegoś kuzyna
>myśl sobie, co może pójść źle, będę siedział i może mnie wszyscy zignorują
>wchodzisz do kościoła
>całość minęła bez żadnych wpadek
>czuje dobrze wygryw
>wychodzisz przez kościół
>jakaś gimbusiara uśmiecha się i do ciebie macha
>ja bierdole
>podchodzi i wita się
>przedstaw się
>rozmawiasz o czymś, nie pamiętam nawet o czymś
>rzuca ci "potańczymy na sali"
>ja bierdole nie ogarniam
>bądź skołowany
>podchodzi jakiś gość
>wita się z tobą
>przedstaw mu się
>koleś rzuca "przecież my się znamy... jestem kuzyn XXX"
>pierwsza plama zaliczona
>jedziecie do restauracji w której będzie wesele
>wchodzicie
>wszyscy wznoszą toast i śpiewają 100 lat parze młodej
>gurwa nie wyrabiam za dużo ludzi, gorąco tu
>idź do kibla
>odsapnij trochę
>wmów sobie, że jesteś samiec alfa
>wyjdź z kibla
>uświadom sobie, że wszyscy usiedli jak cię nie było
>nie masz pojęcia gdzie twoje miejsce
>co ja odjebałę, uciekam kurwa do domu
>macha jakaś ciotka "seba, usiądź tu z nami!"
>uratowany
>siadasz
>na przeciwko ciebie siedzi ta gimbo
>gurwa co to będzie
>przecież jestem samiec alfa
>czuje dobrze
>zauważ że wszyscy jedza jakiś rosół a ja mam tylko makaron w talerzu
>zerknij na stół
>kurwa która rzecz jest rosołem?
>zauważ jakiś żółtawy płyn w szklanym kurwa dużym kubku czy chuj wie czym
>bingo
>biorę łychę i próbuję nabrać rosół po czym przenieść go na swój talerz
>robię to
>wszyscy przy stole na mnie patrzą robiąc wielkie oczy
>czuję wszystkie spojrzenia
>zerknij jeszcze raz na stół
>zauważ większy pojemnik z rosołem
>uświadom sobie że właśnie nalewasz sok jabłkowy do makaronu
>chcę umrzeć
>mózg pracuje na maksymalnych obrotach
>"no co, nie lubię rosołu XD"
>zdecydowanym ruchem nalej sobie pełny talerz soku
>gimbusiara uśmiecha się
>wpierdalaj "rosół"
>kurwa jakie niedobre
>zjedz wszystko
>po drugim daniu wysłuchaj tekstów o tym, jaki to jesteś niejadek i mało jesz
>idź znów do kibla
>zabarykaduj się na 30 min
>ktoś próbuje wejść
>dobija się
>udawaj odgłosy pustego kibla
>gość sobie poszedł
>słyszysz po jakimś czasie że wraca z drugą osobą
>przyszedł z jakąś obsługą restauracji i mówi, że drzwi się zatrzasnęły czy coś, bo nikogo w środku nie ma
>"ja jebe, muszę się ewakuować"
>nie ma okna, którym mogę wyjść
>zrób minę samca alfa
>zdecydowanym ruchem wyjdź z kibla
>dwóch facetów patrzy na ciebie
>rzuć im "miłej zabawy"
>wyjdź z kibla
>co ja kurwa odjebałem, czemu to powiedziałem?
>wróć do stołu
>ciotka zachwali gimbusiarze, jakim to jestem dobrym chłopakiem, tylko trochę nieśmiałym
>umrzyj ciociu, proszę cię kurwa
>robi ci coraz więcej siary
>gimbusiara patrzy na ciebie już tylko z politowaniem
>wszyscy zgromadzeni namawiają was, żebyście zatańczyli
>asertywność level 0
>zgódź się
>idę tańczyć z gimbo
>próbuję naśladować nieudane ruchy ludzi
>widzę, że wszyscy patrzą sobie w oczy jak tańczą
>gimbo odwraca ciągle oczy w inną stronę
>nie chce nawet na ciebie patrzeć
>rzuć "pierdolę to"
>wyjdź frontowymi drzwiami
>idź z buta do domu

1 komentarz: