niedziela, 13 października 2013
Zajmij się mno, ciulu
Mam 20 lat, dwa dni temu napisal do mnie znajomy ktorego znam od
gimnazjum i zaprosil mnie na domowke we wtorek w miescie. Ja mieszkam 40
km od miasta i mowil zebym przyjechal. Powiedzial ze bedzie troche
wiecej osob bo zaprasza tez ludzi z nowego kierunku. Zgodzilem sie i
przez 2 dni tylko o tym wieczorze myslalem. Wczoraj pojechalem tam na
godzine 23, puste ulice, w miescie wylaczona sygnalizacja wiec szybko
dojechalem. W miescie puscilem mu strzalke i wyszedl przed dom, stal z
kilkoma innymi osobami, palili, no to tez zapalilem z nim. W domu bylo
okolo 20 osob, nie jestem pewien czy wszystkich w ogole zobaczylem.
Pogadalem troche z kumplem, nalal mi 2 kolejki i poszedl do kilku innych
osob, ja siedzialem przy stoliku i sluchalem muzyki, to byla moja
pierwsza wieksza impreza od kilku miesiecy wiec zalozylem koszule. Z
jednej grupki dziewczyn podeszla do mnie jedna, dosyc gruba, znalem z
widzenia, nalala mi i sobie kolejke i rozmawiamy. Nie jestem
przyzwyczajony do kontaktow z dziewczynami to co chwile sie usmiecham.
Kumpel ciagle rozmawia gdzies z innymi kolesiami. Dziewczyna wstaje,
bierze mnie za reke i ciagnie w kierunku jednego z pokoi. Chcialem
zostac na kanapie, kilka ludzi zaczelo sie patrzec to nie chcialem sie
szarpac z dziewczyna i poszedlem z nia za reke do pokoju. Ona usiadla na
lozku i sie pyta cos o kumpla, ile sie znamy itp, ja mowie ze kilka
lat, stoje i ogladam pokoj, udaje ze mnie interesuja jakies ksiazki. Ona
mowi zebym usiadl na lozku, bierze mnie za reke i sie smieje, ja tez
sie zaczalem smiac, usiadlem, porozmawialismy, zdenerwowalem sie,
opowiedziala kawal jakis o imprezie, zasmialem sie, nagle zaczela mnie
gilgotac a ja sie polozylem na plecy, ona na mnie. Przygniotla mi brzuch
cialem, zaczalem sie nerwowo smiac, bylem gotowy juz wyjsc. Pocalowa
mnie szybko w usto, zasmialem sie, ona ciagle lezala na mnie, ja jestem
chudy, przy 184 cm waze 70 kg wiec miala dwa razy wiekszego bicepsa ode
mnie, nie moglem jej zrzucic, mowilem ze chce pojsc wypic, powiedziala
ze teraz jestem z kobieta. Zaczela mnie dotykac, rece poszly do
rozporka, powiedzialem zeby przystopowala, ona rozpiela rozporek i
zaczela mnie dotykac, usmiechnela sie, powiedzialem ze jestem u kumpla i
nie bede tego robil na lozku jego rodzicow, ona powiedziala ze to nie
lozko rodzicow, zaczela mnie masturbowac, nie chcialem tego, nagle
troche poluzowala uscisk, cieszylem sie ze to koniec, opuscila jeansy,
przygniotla mi rece swoimi i usiadla na mnie. Balem sie krzyknac,
wstydzilem sie krzyczec, wstydzilem sie jej powiedziec zeby stad poszla.
Po kilku probach weszla we mnie, nie wiem czemu w ogole mialem erekcje,
zaczely mi leciec lzy, bo nie tak mial wygladac moj pierwszy raz.
Slyszalem jej slowa jak "kobieta cie ujezdza, zrob cos", "zajmij sie
mna, ciulu". Zamknalem oczy, udawalem ze jest ok, rozplakalem sie, ona
sie zaczela cieszyc, zeszla ze mnie i polozyla sie obok mnie. Nie
ruszalem sie, ona wstala, wciagnela jeansy i wyszla z pokoju. Tutaj
rozplakalem sie na calego, zapialem spodnie, wytarlem lzy jakas koszulka
i nie uwierzylem co sie stalo. Chcialem wyjsc z domu. Otworzylem drzwi
od pokoju i nie widzialem kumpla, poszedlem do drzwi frontowych i
wyszedlem. Od razu wyjalem papierosa i zapalilem, pojawily sie nowe lzy.
Slyszalem ciagle muzyke z domu. Poszedlem w strone samochodu, minalem
dwoch facetow po drodze trzymajacych butelki po piwach ale balem sie
spojrzec im w oczy, glowa spuszczona w podloge. Wsiadlem do auta, po raz
pierwszy palilem w nim. Bylem wkurwiony, pojechalem do domu, jechalem
ponad 100km na godzine, po drodze trabilem co chwile, nikogo nie bylo w
poblizu. Krzyczalem w samochodzie. W domu wzialem przysznic, czulem sie
jak szmata. Wzialem pol litra absolwenta i zaczalem pic, wypalilem
podczas tego z pol paczki papierosow, nie moglem spac. Po kilku
godzinach zaczalem trzezwiec, nie spalem cala noc. Plakalem w poduszke z
butelka w rece. Ubralem sie, chcialem isc na policje, zglosic gwalt,
wyszedlem z domu, po kilku krokach zmienilem zdanie, wrocilem do domu.
Siedze teraz i nie wiem czy nie pojsc na komisariat. Siedze przed
komuterem w butach i postanowilem gdzies o tym napisac. Czuje sie troche
lepiej, ale policja prawdopodobnie by mnie wysmiala gdybym poszedl i
powiedzial, ze zostalem zgwalcony ... Nie tak mial wygladac moj pierwszy
raz, to mialo byc z moja dziewczyna ....
KURWAA!!!!!!!!!jklDHCJNNNNNA!!!!!! Jestem wkurwiony na siebie, ze nic
jej nie powiedzialem, ze nie krzyczalem, ze nie powiedzialem stanowczko,
zeby spierdalala. Przypomnij sobie co robiles dzisiaj po polnocy.. Ja
wtedy bylem gwalcony...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz